Ciągle nierozwiązana jest sprawa budowy nowych fragmentów drogi krajowej 79, odcinka równoległego do autostrady A4, przechodzącego przez Jaworzno. W planach jest budowa 3-kilometrowego dwupasmowego fragmentu DK-79, który ma odkorkować wjazd do miasta od strony Katowic i Sosnowca. Na drodze do wybudowania autostrady stoi jednak firma Stalexport – zarządzająca sąsiadującą A4.

Firma nie wyraziła zgody na budowę nowego ronda w pobliżu autostrady, gdyż jak się okazało jego nieznaczna część będzie wchodziła na teren zarządzany przez spółkę. Sprzeciw spowodował przerwanie projektu „Jaworzno twarzą do autostrady”, który znacznie miał ułatwić przejazd przez miasto. Samorządowcy, którzy konsekwentnie projekt realizowali mówią, że prawdziwym powodem, dla którego Stalexport nie zgadza się na budowę tego odcinka jest tajny aneks do umowy koncesyjnej, jaki firma zawarła z rządem. Ma on gwarantować zarządcy autostrady, że w pasie 30 km od A4 nie powstanie żadna droga, która pozwoli na ominięcie poboru opłat na autostradzie.

Droga Krajowa 79 ma być właśnie taką alternatywą. Ma mieć taką sama nawierzchnię i tą samą nośność. O tym, że jest potrzebna wie każdy kto próbował się dostać do Jaworzna lub przejechać przez miasto w godzinach popołudniowych. Samorządowcy przy okazji atakują samą A4 mówiąc, że nie spełnia ona norm płatnej autostrady. Do tej pory nie ma m.in. osłon chroniących przed oślepieniem przez samochody jadące z przeciwka.

W Jaworznie rozpoczęła się akcja społeczna mająca na celu otwarcie węzła autostradowego. Oprócz wysyłania petycji w tej sprawie przez same władze miasta, do sprawy właczyli się obywatele. Od miesiąca działa strona internetowa www.autostradadlaludzi.pl, która namawia ludzi do wysyłania listów do ministra infrastruktury. Na stronie znajdują się cztery wzory takich pism. Akcja na pewno osiągnęła już sukces. W mediach było głośno o całej sprawie, ale ciągle nie wiadomo jaka będzie odpowiedź ministra Grabarczyka.