Agencja Mienia Wojskowego jest agendą państwową nadzorowaną przez Ministra Obrony Narodowej - zajmuje się między innymi sprzedażą zbędnych nieruchomości oraz rzeczy ruchomych dla MON.
 

W 2010 r. AMW zamierza ze sprzedaży nieruchomości powojskowych uzyskać 230 milionów przychodu. Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich 93% zysku chce przeznaczyć na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych RP.
 

AMW ma już do dyspozycji 2300 działek o łącznej powierzchni ponad 9 tysięcy hektarów. W latach 2010-2011 do Agencji trafić mają kolejne nieruchomości powojskowe, zbędne armii wskutek transformacji i procesu profesjonalizacji Sił Zbrojnych RP.
Wojsko wyprzeda około jednej czwartej swojego majątku - ponad 20% obiektów budowlanych i około 15 % działek.
 

Utrzymanie budynków jest bardzo kosztowne, a nie są one już tak potrzebne. Wynika to ze zmniejszenia liczby żołnierzy (likwidacja powszechnego obowiązku odbywania służby wojskowej). Obecnie 100 tys. żołnierzy stacjonuje w 105 garnizonach. Według informacji Dziennika Gazety Prawnej (nr 36 (2667), 22.02.2010) wcześniej było to 130 tys. żołnierzy w 126 garnizonach.
 

Ministerstwo liczy, że wśród zainteresowanych kupnem mienia wojskowego będą samorządy i deweloperzy.
Sprzedaż dotyczy nieruchomości znajdujących się między innymi w Toruniu, Koszalinie, Lublinie, Drawsku, Wicku Morskim, Nowej Dębie oraz oczywiście w stolicy.
Mimo, że to dopiero początek roku AMW sprzedała już kilka obiektów o łącznej wartości prawie 13 mln złotych – w Ostrowie Wielkopolskim, Przemyślu, Kołobrzegu i Gorzowie Wielkopolskim.

Minister uważa, że po załamaniu rynku nieruchomości czeka go ożywienie i chce ten czas wykorzystać.