Jesteś w sekcji:   Strona główna  > 

Aktualności

 >  Zamówienia budowlane

Powrót do listy aktualnościDrukujZamówienia budowlane


RAZEM TWORZYMY PRZYSZŁOŚĆ?
dodano: 2010-03-01 10:37:48

Do mistrzostw coraz bliżej i coraz częściej na myśl przychodzi pytanie czy zdążymy z organizacją imprezy? Ministerstwo sportu oraz władzę miast organizatorskich cały czas zapewniają, że wyrobimy się z budową stadionów, dróg i hoteli, jednak co chwila docierają do nas informację, że ten ambitny plan może się nie udać.

 

Ukraina również ma swoje problemy i to nie tylko wynikające z budowy obiektów, co z samymi władzami. Konflikty polityczne i trwające wybory skutecznie wstrzymywały uchwalanie przepisów niezbędnych do przeprowadzenia prac budowlanych. W Polsce, pod tym względem, jest dużo lepiej co nie znaczy, że nie mamy problemów, które pasuje jak najszybciej rozwiązać. Inaczej wspólne „tworzenie przyszłości” przez nasze narody, może przynieść zupełnie inne skutki niż się spodziewamy („Razem tworzymy przyszłość” jest hasłem mistrzostw organizowanych przez Polskę i Ukrainę).

 

Polska

 

Co prawda większość projektów jest już w trakcie realizacji, nie zmienia to jednak faktu, że część wykonawców została wybrana w tym roku i dopiero rozpoczyna się podpisywanie z nimi umów. W dodatku różny jest stan przygotowań w miastach organizujących Euro. Wiemy już, że stadion w Gdańsku w pierwszym okresie będzie nosił nazwę PGE Arena Gdańsk. Obiekt początkowo miał nosić nazwę Baltic Arena, ale grupa PGE została sponsorem docelowej nazwy. Na koniec marca jest przewidziany montaż konstrukcji stalowych, które będą stanowić szkielet budynku. W sierpniu ubiegłego roku ogłoszono już trzeci przetarg, związany z pracami technologicznymi na stadionie. Od tej pory realizowane i eksploatowane są operacje związane z systemami teletechnicznymi.
 

W najlepszej sytuacji jest Poznań. Stadion Miejski w Poznaniu jest modernizowany od 2002 roku. Dobudowano trybuny i oddano obiekt do użytku w 2008 roku. Na potrzeby Euro 2012 przebudowywane są trybuny, aby pomieściły jak największą liczbę osób. Planowane zakończenie prac ma nastąpić w wakacje tego roku.
 

Jeśli chodzi o Stadion Miejski we Wrocławiu to największe problemy były z firmą odpowiedzialną za budowę obiektu. Konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu SA nie wywiązało się z umowy, co doprowadziło do znacznych opóźnień w realizacji projektu. W styczniu podpisano umowę z niemiecką firmą Max Boegl, która dokończy budowę po poprzednim konsorcjum. Pracę maja ruszyć z powrotem na wiosnę. Jednak wg. tajnego raportu UEFA (do którego dotarła „Rzeczpospolita”), władze Wrocławia zatajały informacje o kłopotach związanych z budową. Najbliższa przyszłość pokaże jak się rozwinie sytuacja.
 

Czarne chmury z kolei wiszą nad Stadionem Narodowym w Warszawie. Powstaje na gruzach starego Stadionu X-lecia, więc pierwszym problemem było usunięcie sklepikarzy z tego kultowego „Jarmarku Europa”. Kiedy wreszcie ruszyły pracę, w grudniu 2009 doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło dwóch pracowników budowy. Kontrole, które weszły wtedy na stadion dopatrzyły się wielu niedopatrzeń a wręcz przestępstw popełnianych na placu budowy (zmarłych pracowników dopisano na listę ukończonych szkoleń BHP już po ich śmierci). Poza tym konstrukcje stalowe dopiero docierają na teren obiektu z Włoch. Władzę Warszawy mówią, że budowa będzie ukończona w połowie 2011 roku, ale nie jest to do końca takie pewne. Zwłaszcza po rewelacjach „Rzeczpospolitej”, z których dowiadujemy się o strasznych opóźnieniach w budowie stadionu.
 

Kraków i Chorzów, które odpadły z wyścigu o organizację mistrzostw, cały czas się jednak do nich przygotowują. Nie ma się zresztą co dziwić, skoro co chwile się słyszy, że któreś z miast organizatorów nie wyrobi się z pracami.

 

Ponad połowa wartości całych inwestycji związanych z Euro jest przeznaczona na drogi, a jedna trzecia na transport szynowy. Jednak już teraz jest wiadome, że PKP nie zdąży z remontem części tras. PKP hucznie zapowiadało modernizację 900 km torów i infrastruktury kolejowej, i jak na razie ciągle jesteśmy na etapie hucznych zapowiedzi. Problem jest również z przebudową dworców kolejowych. Nowe obiekty wyglądają pięknie, ale niestety tylko na projektach. Kuleje również budowa nowych dróg i autostrad. Zapowiadana była budowa ponad 2 tys. km dróg przed mistrzostwami. Na razie nie jest pewne czy połowa z tych tras powstanie.

 

W przeciągu najbliższych dwóch lat ma powstać w Polsce ponad 200 nowych hoteli. Niektórzy mówią, że i to może nie wystarczyć aby pomieścić falangę przybywających turystów. Najlepiej przygotowaną bazę hotelową ma Kraków, ale nie organizuje on mistrzostw. W miastach organizatorskich natomiast brakuje hoteli o najwyższych standardach, które mogłyby przyjąć piłkarzy i organizatorów. Branża hotelarska mówi, że nie ma sensu budować nowych budynków tylko na mistrzostwa, bo po ich zakończeniu będą świecić pustkami.

 

Problemem są również astronomiczne koszty całej inwestycji. Co prawda większość projektów jest realizowana ze środków unijnych, ale już same województwa potrzebowały prawie 27 mld zł na przygotowania. Ogólnie Polska wyłoży ok. 90 mld zł na organizację całej imprezy. Rząd spodziewa się, że korzyści wynikające z niej, będą dużo wyższe. Nie uda się to niestety jeśli impreza nie będzie odpowiednio przygotowana.

 

Ukraina

 

Jeśli chodzi o stadiony to Ukraina jest w dużo lepszej sytuacji niż Polska. W Dniepropietrowsku, Doniecku i Charkowie obiekty już są. Z Lwowem i Kijowem już są problemy, ale jest szansa, że zdążą z budową. Zwłaszcza, że w Kijowie ma się odbyć mecz finałowy mistrzostw. Niestety dobra wieści kończą się na stadionach. Kryzys finansowy i ciągłe walki polityczne sprawiły, że infrastruktura drogowa i baza hotelowa są praktycznie nie ruszone. Dopiero teraz sytuacja się uspokoiła. Ukraina wychodzi powoli z kryzysu, a nowy prezydent Wiktor Janukowicz (mimo, iż ma poglądy prorosyjskie) ma interes w tym, żeby mistrzostwa się odbyły.

 

Kryzys jednak zrobił swoje. Przedsięwzięcia związane z infrastrukturą drogową stoją w miejscu. I chociaż narzekamy na nasze drogi to na Ukrainie sytuacja przedstawia się dużo gorzej. Jeśli chodzi o sektor hotelowy to większość prac zatrzymała się na etapie projektowania. Wielu deweloperów wycofało się lub odsunęło w czasie termin rozpoczęcia prac budowlanych. Prawda jest taka, że gdyby nie ukraińscy oligarchowie (jak np. Rinat Achmetow, który ufundował budowę stadionu Donbas Arena w Doniecku) to byłaby naprawdę nikła szansa, że Ukraina wyrobiłaby się z przygotowaniami.

 

Nie jest tak źle…

 

Mimo tych wszystkich kłopotów władze Polski i Ukrainy cały czas deklarują, że prace zostaną ukończone na czas. Można by to było wziąć tylko za chwyt propagandowy, gdyby nie to, że UEFA również nie ma żadnych zastrzeżeń do prac organizacyjnych. Początkowe grożenie palcem przez Platiniego, obecnie zamieniło się na same pochwały. Jego ostatnie wizyty początkiem lutego na Ukrainie, oraz konferencja w Warszawie, przynoszą same optymistyczne wiadomości. Czyżby nie było żadnych problemów, a wszystkie opóźnienia i problemy są za bardzo rozbuchane przez media?
 

Co prawda UEFA już wielokrotnie mówiła, że miasta organizatorskie nie zostaną zmienione, to jednak dziwi ciągłe przygotowywanie się Krakowa i Chorzowa, a na Ukrainie Odessy i Dniepropietrowska. Z drugiej strony dobrze, że to nasze miasta są przygotowane na ewentualne zmiany. Zwłaszcza jak się słyszy o propozycjach Niemiec, które chcą przejąć od Ukrainy organizację turnieju finałowego, czy o gotowości Anglii do przejęcia całej imprezy. Nie wspominając już o Włochach, którzy od samego początku mówią, że w każdej chwili mogą przejąć organizację mistrzostw.
 


Komentarze (0)

Brak komentarzy.

zamknij

Logowanie

Jeżeli nie masz jeszcze konta, zarejestruj się.

   

Loguj mnie automatycznie przy każdych odwiedzinach serwisu
zaloguj