Wrocław oszukiwał władzę UEFA, Warszawa nie wyrobi się z budową. Tak przynajmniej wynika z tajnego raportu UEFA, do którego dotarli dziennikarze „Rzeczpospolitej”.

Pomimo ciągłego chwalenia stopnia realizacji projektów na Euro, Platini wraz zarządem stworzyli własny raport, w którym surowo oceniają polskie miasta organizatorskie. Wychodzi na to, że władze Wrocławia zamiast podawać prawdziwe relacje z przebiegu prac, całkowicie je zmyślały. Dlatego takim zaskoczeniem było zerwanie umowy z Mostostalem SA. Mocne opóźnienie samej budowy również było przemilczane. Doprowadziło to do tego, że teraz w mieście będą ścisłe kontrole pilnujące realizacji projektów.

W Warszawie jest zgoła inny problem. UEFA nie dostrzega kłopotów z budową stadionu, bardziej z infrastrukturą samego miasta. Istnieje obawa, że kibice nie będą w Stanie Dostać się bez problemów na Stadion Narodowy. Zwłaszcza, że miasto było już zakorkowane jeszcze przed rozpoczęciem prac. Co prawda rzecznik prezydenta Warszawy cały czas zapewnia, że miasto zdąży się przygotować przed mistrzostwami. To jednak ciągle pojawiające się w prasie informacje o kłopotach Narodowego, nie napawają do optymizmu.

Raport nie jest całkowicie krytyczny. Inspektorzy UEFA ocenili, że Poznań i Gdańsk mają tylko małe problemy organizacyjne. To nieznaczny jednak, że nie mają ich wcale. Ale na pewno są w dużo mniejszych kłopotach niż Wrocław i Warszawa.